Dodaj produkty podając kody

Dodaj plik CSV
Wpisz kody produktów, które chcesz zbiorczo dodać do koszyka (po przecinku, ze spacją lub od nowej linijki). Powtórzenie wielokrotnie kodu, doda ten towar tyle razy ile razy występuje.

#zostajęwdomu - Włosowa kuracja w Twojej kuchni!

2020-03-30
#zostajęwdomu - Włosowa kuracja w Twojej kuchni!

                Kończy Ci się ulubiona odżywka? Masz w lodówce nadmiar produktów i nie chcesz, żeby się zmarnowały? A może po prostu masz ochotę spróbować naturalnej pielęgnacji? Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałaś twierdząco, to poniższy poradnik jest dla Ciebie! Zobacz, jak odżywić swoje włosy z pomocą trzech domowych maseczek, które bez problemu stworzysz w swojej kuchni:

 

  1. Maska proteinowa

Proteiny, inaczej białka, stanowią główny budulec naszych włosów. Pomagają wzmocnić i zregenerować ich strukturę, zapobiegają łamaniu się i stymulują wzrost. Przyklapnięte, strączkujące się i „pozbawione życia” włosy z pewnością nabiorą dzięki proteinom blasku i objętości, jednak pamiętaj, żeby nie przesadzić z ich ilością, gdyż to może sprawić, że pasma staną się szorstkie i naelektryzowane.

Protein w kuchni nie trzeba szukać długo. Znajdziesz je chociażby w jajkach i nabiale. 1 żółtko i 3 łyżki jogurtu naturalnego po wymieszaniu ze sobą stworzą doskonałą maseczkę, która w 15 minut naprawdę odżywi osłabione włosy. Jeśli bardzo przeszkadza Ci zapach żółtka, zawsze możesz dodać do mieszanki 2 krople olejku eterycznego, np. lawendowego.

  1. Maska emolientowa

Emolienty tworzą na włosach swego rodzaju film ochronny, który zapobiega utracie wilgoci i chroni łuski przed uszkodzeniami. Jeśli Twoje włosy są suche, spuszone i mają pełno kołtunów, to znak, że musisz dostarczyć im właśnie tych substancji.

Najprostsza tego typu maska będzie składać się z 1 łyżki emolientu i 1 łyżki humektanta (nawilżacza). Skąd taka mieszanka? Jak wspomnieliśmy wcześniej, emolienty zapobiegają utracie wilgoci, a więc dla optymalnego działania powinno się łączyć je właśnie z tymi substancjami, które wilgoć dostarczają. Doskonałym humektantem jest miód, a w wersji wegańskiej – syrop z agawy. Emolientem może być tak naprawdę dowolny olej, wszystko zależy od indywidualnych potrzeb Twoich włosów. Jeśli są niskoporowate, najlepiej sprawdzi się chociażby olej kokosowy. Przy średnioporowatych – np. oliwa z oliwek. Włosy wysokoporowate zazwyczaj lubią olej lniany. Porowatość swoich włosów możesz bardzo łatwo określić, wykonując jeden z testów, dostępnych w internecie.

  1. Maska humektantowa

Wspomniane przez nas wyżej humektanty odpowiadają za poziom nawilżenia włosów. Ich niedobór skutkuje zazwyczaj suchością, brakiem objętości i matowością. Jak już mówiliśmy, działanie tych substancji dobrze jest łączyć z powlekającym i ochronnym działaniem emolientów, jednak jeśli obawiamy się nadmiaru tych drugich, spokojnie możemy wykonać maskę – a właściwie mgiełkę – humektantową. Wystarczy zmieszać pół szklanki wody z łyżeczką cukru lub łyżeczką miodu/syropu z agawy. Taką mgiełką warto spryskać umyte i jeszcze wilgotne włosy. Uwaga – ta metoda sprawdzi się nie u wszystkich. Jeśli czujesz, że po takim zabiegu Twoje włosy się puszą, to oznacza, że powinnaś „domykać” cały proces pielęgnacji emolientami.

 

Pamiętaj, że dla zdrowia i pięknego wyglądu włosów należy zachowywać równowagę między trzema powyższymi kategoriami substancji. Serdecznie zachęcamy do mieszania różnych grup składników i odnajdywania takich połączeń, dzięki którym Twoje włosy będą mocne, lśniące i pełne objętości. A to wszystko bez wychodzenia z domu!

Pokaż więcej wpisów z Marzec 2020
pixel