Ciepło i wygodnie, ale nadal modnie!

20-02-2020

                Zima (nawet tak łagodna, jak tegoroczna) często stawia przed dylematem: moda czy wygoda? Ukochane szpilki czy niezgrabne, ale za to komfortowe kozaki? Ulubiony płaszcz czy bezkształtna kurtka puchowa, która może i jest ciepła, ale dodaje Ci 10 kg? A co z sukienkami i spódniczkami – czy w tę porę roku jest w ogóle na nie miejsce? Czy chłód i szaruga za oknem musi skazywać Cię na ponure kolory? A co gdyby dało się pogodzić komfort i modny wygląd, a niskie temperatury wcale nie oznaczały pożegnania się z kobiecym stylem? Brzmi super, prawda? Jeśli jesteś ciekawa, jak to możliwe, to czytaj dalej!

  1. Warstwy, warstwy i jeszcze raz warstwy!

Podstawową kwestią w czasie zimy jest ciepło – nie chcesz przecież wyziębić organizmu
i skończyć w łóżku z gorączką. Nie oznacza to jednak, że musisz owijać się wielkim, zgrzebnym swetrem. Ubieraj się warstwowo! Dzięki temu nie będziesz musiała rezygnować z ulubionych koszulek i bluzek – wystarczy zarzucić na nie ciepły kardigan. Jeśli nie lubisz wełny, wybierz kaszmir – ta tkanina jest bardzo cienka, a przy tym naprawdę grzeje. Od kilku sezonów modne jest również zakładanie topów i sukienek na dzianinowe golfy – dzięki temu nie musisz rozstawać się z ukochaną wiosenną sukienką, a ta w nowej stylizacji może nabrać całkiem nowego charakteru!

  1. Co na nogi?

Nadejście chłodów wcale nie oznacza, że spódniczki musisz schować na dno szafy. Oczywiście, te jasne i zwiewne lepiej sprawdzą się latem, ale do ciemnych wystarczy założyć nieco grubsze rajstopy (ciepłe zaczynają się już od 40 DEN, w razie potrzeby wybierz jeszcze wyższy numer) i śmiało możesz wychodzić na dwór. Jeśli jesteś nieco odważniejsza, to wybierz ciepłe zakolanówki (z botkami będą prezentować się świetnie) albo nawet kozaki za kolano.

  1. Odważ się na kolor!

Nie traktuj ciepłej kurtki czy płaszcza jako zła koniecznego. Pamiętaj, że zimą spędzisz w nich całkiem sporo czasu, więc postaraj się, aby były odzwierciedleniem Twojego stylu. Czarny, elegancki płaszcz powinien mieć swoje miejsce w każdej szafie, ale nie bój się też kolorów i deseni. Czerwień, zieleń, róż – to nie tylko wiosenne barwy. Z powodzeniem sprawdzą się nawet na śniegu, z którym będą wspaniale kontrastować (jeśli oczywiście uda Ci się go w tym roku gdzieś uświadczyć). Jeśli taki pomysł Cię nie przekonuje, to rozważ przynajmniej kupno szala w soczystym kolorze lub z modnym, zwierzęcym motywem – z pewnością ożywi każdą stylizację.

  1. W poszukiwaniu straconej talii…

Uważasz, że w swoim sztucznym futerku czy płaszczu puchowym wyglądasz bezkształtnie? Jest na to banalnie proste rozwiązanie. Pasek! Weź swój od spodni, uszyj sama z kawałka materiału lub poszukaj czegoś pasującego w sklepie. To niewielki dodatek, jednak przewiązany w talii zrobi ogromną różnicę!

  1. Uwaga na głowę!

Nie zapominaj o ochronie swojej głowy i uszu! Przez nie bardzo łatwo ucieka ciepło, a chore zatoki to nic przyjemnego… Jednak nikt nie powiedział, że jesteś skazana na nudną wełnianą czapkę, która w dodatku jeszcze niezbyt lubi się z Twoją grzywką. Opcji jest mnóstwo – wszystko zależy od Twojego stylu. Możesz wybrać elegancki kapelusz z dużym rondem, a w te naprawdę chłodne dni  (lub podczas wyjazdu na narty) czapkę-uszankę ze sztucznego futra (wyglądają świetnie nie tylko na miłośnikach militariów!). Ostatnio w modzie są również czapki-konduktorki, szczególnie te sztruksowe, a jeśli lubisz klasyczne stylizacje z nutką folku, to owiń głowę szalem lub chustą – ciepło i komfort masz jak w banku!

Mamy nadzieję, że z naszymi poradami rozwiążesz tej zimy wszystkie swoje modowe dylematy!